Gruzja Wardzia Krzysztof Matys Travel

czwartek, 12 czerwca 2014

Tuszetia – jeden z najpiękniejszych regionów Gruzji

Widziałem już trochę gór, od Himalajów po śliczne góry Siemen w Etiopii. Ale Kaukaz jest inny. Niepowtarzalny. A Tuszetia jest miejscem wyjątkowym. Odizolowanym tak, jak tylko można to sobie wyobrazić. Przez stulecia nie docierał tu nikt obcy. Zachowała dawne, unikalne tradycje i nieskażoną przyrodę. Z każdej strony otoczona wysokimi górami. Przetrwały tu dawne, przedchrześcijańskie wierzenia. Podobnie jak do sąsiedniej Chewsuretii, tak i tu, nie wolno wwozić wieprzowiny.

Kamienne wieże i góry Tuszetii

Samochodem wjechać można od strony gruzińskiej Kacheti. Droga to wąska, górska ścieżka, przejezdna tylko latem. Dostępna jeśli dysponujemy autem z napędem na cztery koła. Jej najwyższy punkt, czyli przełęcz Abano znajduje się powyżej poziomu chmur - 2936 m n.p.m.!

Pamiętam jak jechałem pierwszy raz. Byłem naprawdę pod dużym wrażeniem. Koła samochodu tuż obok krawędzi przepaści. A jakie widoki!

Wyjątkowe miejsce na off road. Dla zaawansowanych, doświadczonych kierowców. Lub w innym wariancie – z lokalnym kierowcą, takim, który dobrze zna trasę i wie jak sobie na niej poradzić.

Od strony Chewsuretii dostać się możemy pieszo – przełęcz Atsunta to 3431 m n.p.m. Na taką wysokość trzeba wejść. Droga to długa i trudna. Zaprawionym turystom organizujemy trekkingi. Z Tuszetii do Chewsuretii wędruje się kilka dni. Ekwipunek i żywność niosą konie.

Nasz samochód na drodze do Tuszetii. Zobacz film z tej drogi

Nie ma tu elektryczności. W całej Tuszetii jest jeden niewielki, państwowy hotelik – obok centrum promocji regionu. Mają tam generator, włączą na życzenie, żeby podładować baterie i nagrzać wodę.

Od kilku lat pojawiają się hostele. Malutkie, prywatne. Raczej coś w rodzaju agroturystyki. Do wynajęcia pokój lub dwa. Warunki raczej skromne, ale za to w jakich okolicznościach przyrody! Przez ostatnie dziesięciolecia Tuszetia się wyludniała. Zima jest tu ciężka. Miejscowi przenosili się do Tbilisi lub Telawi. Teraz wracają. Przynajmniej na lato. Remontują domy odziedziczone po dziadkach i przyjmują nielicznych globtroterów. Magia Gruzji działa tak, że nawet tu docierają obcokrajowcy.

Bajkowe widoki
 
Gruzińskie góry kojarzą się ze Swanetią. To, podobnie jak Tuszetia, region leżący w paśmie Wysokiego Kaukazu. Piękny. Słynny z kamiennych wież obronnych i monumentalnych gór (najwyższy szczyt kraju, czyli Szchara  oraz słynna z niebezpiecznych tras wspinaczkowych Uszba). Zobacz więcej informacji o Swanetii.

Ale Swanetia została już przez turystów zdobyta. Dzięki asfaltowej drodze docierają tu nawet autokary. W Mestii mamy kilka dobrych hoteli. Zrobiło się masowo.

Tymczasem w Tuszetii jest zupełnie inaczej. Cicho, pusto. Idealnie na trekking, na wyprawę dla podróżników szukających takich klimatów.

Krajobraz Tuszetii
 
Tuszetia też ma swoje wieże z kamienia. Zabytkowe, obronne. Ale wyglądają inaczej niż w Swanetii, o innej architekturze.

To istny koniec świata. Na północy wysokie góry odgradzają Tuszetię od terenów należących dziś do Rosji. Po drugiej strony górskiego pasma jest Dagestan i Czeczenia. Macie ochotę na coś więcej niż zwykłą wycieczka? Zapraszam do Tuszetii!

Tekst i zdjęcia: Krzysztof Matys

Więcej na ten temat w artykule: „Tuszetia. Góry i wieże z kamienia”.
A tu znajduje się nasz film zTuszetii.

1 komentarz:

  1. Hej!

    My też odwiedziliśmy Gruzję! Praktyczne porady i piękne zdjęcia, zapraszamy tu: http://www.zyczpasja.pl/gruzja-i-armenia-lato-2015/

    OdpowiedzUsuń