Przyszedł czas, żeby zebrać te materiały. Napiszę też trochę nowych. Może powstanie z nich książka...
Cminda Sameba, cerkiew z XIV wieku, u stóp góry Kazbek |
Ładnych kilka lat temu pojechałem do Gruzji pierwszy raz. Chciałem
sprawdzić czy da się uprawiać tam turystykę. Moi znajomi z branży pytali
mnie, czy kałasznikowa zabieram ze sobą, czy też może wypożyczam na
miejscu. Niby żartowali, ale tak naprawdę byli pełni obaw. Wtedy jeszcze ten region kojarzył się z wojną i
bandytyzmem.
Na miejscu zastałem wspaniałych ludzi,
piękny kraj, porządek i bezpieczeństwo - to już był moment, w którym
radykalne reformy Saakaszwilego przyniosły pozytywne skutki.
Zakochałem się w Gruzji. Odwołałem wszystkie inne wycieczki. Przestałem jeździć do Indii, Nepalu i Etiopii... Południowy Kaukaz na kilka lat całkowicie zajął moją uwagę. Za Gruzją poszła Armenia.
Mój blog o Armenii.
Gruzja to nazwa obca, nadana przez Persów, podchwycona
później przez Europę. Do języka polskiego trafiła przez Rosję. Dlatego u nas to
Gruzja, a nie Georgia. Miejscowi swój kraj określają jako Sakartwelo. Nazwa ta
pochodzi od Kartlii - centralnej części państwa, z Tbilisi na zachód, w
kierunku Gori. Sakartwelo to kraj Kartlów.
W trakcie supry wielką przyjemność sprawimy Gruzinom wznosząc toast Sakartwelo gaumardżos! - za Gruzję!
Więcej na ten temat: Skąd się wzięła nazwa „Gruzja”?
Zobacz też nasz film: Gruzja, Tuszetia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz